Niesamowite jakich zmysłów nabywają dzieci.Starsza baba umie bardzo sprawnie układać fakty i dobierać argumenty a czasem jak coś odpowie, to aż w pięty wejdzie.Jest to jednak normalne i niestety trochę smutne...ale nadchodzi czas dorastania, negowania wszystkiego.Jest to tez czas ogromnego wpływu społecznego. Widzę nieraz różne "hasełka"przynoszone z podwórka czy szkoły.W jednej książce kiedyś natknęłam się na wypowiedz,że lepiej jeśli dziecko jest wygadane i umie wyrazić swoje racje ale czasem to się zastanawiam...czy aby na pewno.
Tak już człowiek jest skonstruowany,że oprócz zalet( których młoda baba ma wiele) ma i wady.Człowiek niestety z biegiem czasu zauważa ze popełnia błędy, które zawsze będą obojętnie ile przeczytasz poradników.A rodzic jest trochę jak echo , gdy z 10 razy powtarza niektóre polecenia...........
Młodsza baba ma też ciężki okres, buntu i negowania.Śmiesznie wygląda roczniak który piszczy ,że złości bo klocek nie chce stanąć na klocku , lub ręka lalki wykręca się w lewo a miała w prawo.
W tym okresie rozwojowym bardzo dynamicznie widać jak rozwija się dziecko i jak nabiera zmysłów.
Mała baba uwielbia spacery, pół dnia może chodzić z butami w ręku i pukać w drzwi "pa pa Ala , pa pa"
Ma też bardzo silną wież z siostrą , potrafi krzyczeć"Kłada" i chodzić po mieszkaniu i szukać.Dobrze wie co zrobić aby mama wstała i przyszedł tatuś.
Mądrą rade kiedyś usłyszałam..........
"Jeśli wkurzasz się na zachowania dziecka, na pewne jego cechy charakteru , to pomyśl po kim ma ten charakter.............."