Kiedy starsza baba miała 5 lat bardzo lubiła mnie zaskakiwać rożnymi dziwnymi rozmowami.
Kiedyś idąc przed pewnym panem na cały głos spytała:
"czy lubię ptaki?."
Wiedząc, że chodzi jej o obejrzany program próbowałam naprowadzić rozmowę na właściwy tor, widząc do tego rozbawioną minę pana który szedł za nami.
"Mama czy ty trzymałaś kiedyś ptaka?"
pan nie wytrzymał i parskną śmiechem, dziecko ponaglało pytanie...
Tak z starsza baba nudy nie ma, zawsze ma swoje zdanie i skrupulatnie dobiera argumenty.
Kilka dni temu kazałam jej posprzątać pokój. Okres buntu polega na tym w naszym domu, że jak trzeba coś zrobić tu i teraz pojawia się cała gama potrzeb fizjologicznych. W tym wypadku dopadł wielki głód.
Na mój argument, że teraz sprzątamy a potem jemy i trzeba zapracować na jedzonko usłyszałam
" no tak już teraz nawet na suchy chleb i wodę muszę zasuwać-zmarnowane życie:)"
Jest tez starsza baba dobra obserwatorką.Oglądając tv zobaczyła reklamę tabletek na potencje( była jakoś 18) usłyszała słowo: stosunek
" mamo - co to stosunek?"
" no to wtedy jak dwie osoby się przytulają i czasem są z tego dzieci"
" a to wy mieliście tylko dwa stosunki"
Będąc jeszcze w przedszkolu, poprosiła mnie dyskretnie pani przedszkolanka na bok i oznajmiła,że dziecko mówi dziwne rzeczy.
." Córa o co chodzi?" spytałam
ona milczy
." pani córka mówi, że pani mąż wystawia siusiaka"
Zrobiło mi się słabo , pracując w podobnym zawodzie wiem czym grożą takie słowa.
" Córa co ty mówisz?"
"No tata wystawia siusiaka"
"ale kiedy" pytam zdesperowana"
Zaczyna się tez okres trudnych pytań
"mamo kto to jest gej?
" to pan który zamiast kobiet woli mężczyzn"
"tak jakby mama i tata , tylko dwóch panów"
"dokładnie"
"dobrze ,że tata nie jest już gejem":)
patrze zdziwiona
"bo kiedyś przecież mieszkał z kolegą"
Dziecko rośnie, nabiera nowych nawyków. Obojętnie jak byś chronił i pilnowała, jak pójdzie do szkoły będzie was zwalać z nóg rożnymi określeniam , nowinkami i słowami...............a ja myślałam ze jak nie śpi w nocy to problem....:)
"Pójdziesz mama do piekła"
usłyszałam ostatnio w nagrodę od 8 latki. odpowiedziałam pedagogicznie
"o jak fajnie to się tam nie spotkamy":)))))
Tak Klaudusia jest bardzo bystra i jest mistrzynią w niezręcznych pytaniach czy odpowiedziach. Przed wigilią próbowała mnie wypytać jakim cudem w poprzednie święta ona nie mogła wejść na górę , bo mikołaj a wujek Arek wchodził i dziwnym cudem wracał z prezentami - to co Mikołaj sam nie chciał zanieść? Czy wujek kłamał?
OdpowiedzUsuńcukrowana.
Ach ta Klaudia, mistrzyni ciętej riposty :))
OdpowiedzUsuńŻycie ją jeszcze nauczy.
Usuń