15 stycznia 2014

nie tylko rózowe chmurki:)

O tym,że bycie mamą jest wspaniałym uczuciem,że daje dużo radości a uśmiech dziecka rozprasza złe chmury to już wiecie.Ale bywa i tak jak u nas ostatnio, że nie ma różowych chmurek.
Bycie mamą to tez zmęczenie, niedospanie, brak wolności( młodsza baba bardzo usilnie musi przebywać na tej samej powierzchni co ja, robię krok a ona wrzask).To bunty i radzenie z nimi, to zjadanie posiłków ukradkiem bo roczny maluch ciągle mlaska, że też chce albo kombinowanie i manewry by starsza baba coś zjadła w świecie gdy wszystko jest" ble".To złość, frustracje i pyskówki. To zastanawianie się na każdym kroku jak tu sobie dać rade gdy usłyszysz "że nie kochasz mnie mamo" lub " pójdziesz do piekła". Czasem zastanawiasz się gdzie by tu uciec, zamknąć się ( wc. odpada bo za minute, małe rączki babeczki namiętnie w je stukają) To też niezły plan organizacyjny i śilne przestrzeganie co by się nie okazało, że dziecko zostało w szkole lub na zuchach. Powiem tak drogie mamy, nie było by to proste, lekcje, tańce, zuchy,koleżanki, zabawy, usypianie, kąpanie itp...gdyby nie współpraca. A najważniejsze , mamy wychować , nauczyć wartości, poczucia godności i empatii i o wszystko na naszej głowie. Lecz gdy wieczorem zasiądziemy w salonie,a dzieci już zasną, to wiecie co?....pojawiają się różowe chmurki, bo nie wyobrażamy sobie innego życia.W twarzy starszej babki widać rysy taty
, moje oczy ma młodsza babka,
są nasze i charakterki też maja po nas...
Jak wy sobie radzicie mamusie w kryzysach.Co robicie by odreagować? Ps u nas piękna zima, korzystamy

11 stycznia 2014

JAK UPRAWA ROLI:)

Co by nie było, że tylko o dzieciach i dzieciach z dziećmi itp.Dziś coś dla matek, choć w sumie "po dzieciach".Mianowicie o tym jak zregenerować swój  organizm po ciąży i karmieniu.Nie powinnam narzekać wiele nie przybrałam na wadze, nie zrobiły mi się rozstępy a mój brzuch wygląda jakbym się tylko najadła za dużo:) Ale takie sprawy jak odpowiedni stan skóry, paznokci, włosów nie wyglądają najlepiej. 
  Ponieważ kobieta, to taka inteligentna bestia,że do pełnej harmonii musi czuć równowagę między duchem a ciałem więc zaczynamy regeneracje....
Włosy: Podczas ciąży bardzo mi się wzmocniły i wyglądały niczym z reklamy szamponu.
  Po, jak to stwierdził mój lekarz co natura sztucznie dała i zabierze.I zabierała bardzo zachłannie.Wypadały tak, że myślałam, że będe łysa. Minoł rok w sumie wypadaja nadal ale juz mniej. Jest wiele srodków na wypadające włosy ale najlepszym rozwiązaniem i sprawdzonym dwa razy jest ich podcięcie.Podciełam 4 cm i juz jest lepiej.Poza tym przy zmianach hormonalnych bardzo czesto pojawiają się problemy z łupieżem.Sprwdzonym szamponem jest męski Loreal( ok 12 zł.) być może dlatego, że męskie szampony mają mniej środków pielęgnacyjnych.Na suche końce nabyłam ostatnio maskę do włosów.Jest nie droga( ok 12 zł.) i pięknie pachnie.Nie bawiłam się w kupowanie w drogeriach a poszłam do sklepu fryzjerskiego.Cena miło mnie zaskoczyła.Jedyny mankament, że na 10 min trzeba ją zostawić na włosach a potem spłukać ale da się wytrzymać ...a efekt zadowalający.Maseczka nazywa się "Mask hair- sleek line" opakowanie mniejsze 250 mi ( 12 zl) starcza na 3 miesiące, a ja myje głowę co dwa dni. 
skóra: Nie wiem jak wy ale duży problem miałam z suchą skóre. Sprawdziłam wiele preparatów. Dobrym rozwiązaniem okazały się masła do ciała "Perfekty", balsamy Garnier( zielone opakowanie) no i zwykła oliwka, którą też używam do demakijażu oczu. Ostatnio dostany piling z olejkiem rewelacja, nawet nie trzeba po mim balsamu.Prezentowy piling roślinny do ciała z pudrem z pestek moreli YVES Rocher też super i pięknie pachnie. 
Demakijaż: Od niedawna do twarzy polecam Bielenda płyn minceralny do mycia i demakijażu 3 w1, nie uczula i ma dobrą cenę( ok 9 zl za 200 ml).Wcześniej używałam płyn minceralny Ziaja( uwielbiam tą firmę) 
oczy: Mam fioła na punkcie ładnych rzęs.Natura nie dala mi najgorszych ale wiadomo w miarę jedzenia apetyt rośnie. Hitem jeśli chodzi o tusz okazał się Twist up -Bourjois.Daje naprawdę niesamowity efekt i łatwo sie zmywa.
Mikołaj przyniósł tez RAPID LASH,kuracją trwa dopiero 2 tygodnie ale wg.opinii z całego świata czeka mnie las rzęs niczym firanki.:)

 To tyle na dziś mamuśki, zrobiliśmy dziś z dzieciakami 14 km, wszyscy padli...padam i ja. JEŚLI MACIE COŚ DO POLECENIA TO CHĘTNIE POCZYTAM , PISZCIE!!!!!!