21 sierpnia 2013

czy?

     Jakie to wspaniałe uczucie obserwować jak "Nowy człowiek" się rozwija, jak uczy się, siada, nabiera zmysłów, uśmiecha się do ciebie, wymusza a nawet jak pyskuje bo to też nieuniknione.
     U starszej baby widać to już mniej, teraz głównie ta ostatnia zdolność pyskowania się rozwinęła, ale u mniejszej babeczki widać jak pędzi czas. 
     Zaczęła siadać,

szykuje się do raczkowania, pełza a jak stanie na kolana i zrobi wyprosty śmiesznie się buja i nie wie co dalej.
 Mama nadal nie gada tyko śpiewa swoje aaaa, eeeeeeeeeeeeee i śle te uśmiechy, zęba nie ma za to uwielbia piloty, telefony i laptopa:) i wszystko ślini:)  
     Poza m rosną mi babeczki niczym drożdżowe, Starsza ciągle wyrasta ze spodni i butów a co sezon bluzki sięgają do kostek, młodsza już wyrosła z 68 i teraz już 72 lub 74.
   Oglądam ostatnio wiele blogów dla dzieci i w tym również te z ubraniami , fajne szmatki ale ceny już niestety mniej, zastanawiam się nad sensem zakupu spodni za 90 zł dla np. 3m dzieciaczka gdzie zaraz z nich wyrośnie, czy futrzanej kamizelki, która wygląda kapitalnie ale jest strasznie nie praktyczna, moja baba na pewno by ją jadła

     Chyba się starzeje a może to przez ten brzuch bo własnie za łakomstwo mam kare.
   Jak to u was z tymi ciuszkami czy płacicie za styl czy wygodę? Czy to co modne czy to co mile, miękkie i kolorowe czy aby wygodne? 
      Czy brudne dziecko to szczęśliwe dziecko........................? Ja za długo nie wytrzymam a już najbardziej nie lubię jak dziecko chodzi w samych rajstopach choć wiem ze to mega praktyczne. Myślę  jednak, że są takie ciuszki na które się wyda kasę, choć to na chwile, taka babska słabość. Czasem kupię np. buty, choć nie chodzi, przepaski choć spadają czy sukienki choć nie są praktyczne. Ach kobiety...................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz