19 lutego 2015

PRZYCHODZI MATKA DO LEKARZA...........






          Na pewno każda z Was, nie raz znalazła się w sytuacji, że musiała udać się gdzieś z dziećmi, choć nie powinna.
    Zazwyczaj kiedy muszę gdzieś wyjść w godzinach, gdy maż pracuje szukam dla dzieci opieki.Niezawodna teściowa przyjeżdża jak tylko może .Ale bywają takie dni, że trzeba coś załatwić a niestety pomocy nie ma.
    Tak więc wybrałam się ostatnio z bardzo silnym zapaleniem swojego własnego ucha do laryngologa a towarzyszył mi, początkowo bardzo mrukliwie mój 3 miesięczny syn.Ambitnie wybrałam się autobusem. Było ślisko, myślę tak bezpieczniej.Synek niczym ideał spał smacznie cala drogę dając mi tym samym nadzieje, że wizyta przebiegnie bezboleśnie .Ale niestety w czasie czyszczenia ucha kiedy już leżałam, syn zaczął płakać.Nie moje drogie, mój syn to prawdziwy dziedzic nie ma co...nie uspokoiło go kołysanie,bujanie wózkiem, rączki pani pielęgniarki, a nawet po 15 minutach, jak już mogłam zejść, moje.Śpiewał tak, że postawił wszystkich na nogi, Zdenerwował matkę w jej bezradności.Zgromadził całkiem niezła publiczność. Wiec owy "wrzaskun" na rekach beczy niczym owca. Ja mam dalej badanie słuchu ale słyszę tylko płacz.Obok badają słuch niedosłyszącym i wkurzają się. Biorę wiec receptę i bez diagnozy wychodzę. Postanawiam nakarmić go mlekiem ale za gorące. Chce ostudzić ale wc. zamknięte na cztery spusty, jakby tam ustęp był co najmniej ze złota. Stoje wiec z moją małą beksą na jednej ręce a w drugiej mam butla i studzę. Żałuję, że nie mam trzeciej ręki bo śmierdzi okropnie to choć nos bym zatkała.W końcu  butla i co? minuta a on....śpi.Nie muszę chyba wspominać jak psiaczyłam w myślach. Jak się zestresowałam i jaka byłam mokra. Całą drogę wracałam z myślą "nigdy więcej"
JEDNAK MYŚLĘ,ŻE TAKIE SYTUACJE BĘDĄ JESZCZE NIE RAZ.....prawda mamy?Jak Wy radzicie sobie w takich sytuacjach, macie kogoś do pomocy, jakieś skuteczne metody?









3 komentarze:

  1. Oj nie raz byłam mokra jak szczur od zonglowania między dwójka maluchów, wózkiem, zakupami, lekarzem i górą innych spraw. Za tydzień termin porodu. Trzecie w drodze....ciekawe jak sobie poradzę ;-) Pozdrawiam serdecznie Wasza rodzinkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostawiam dzieci u teściowej na czas zakupów oraz załatwiania wszelkich spraw - to idealne rozwiązanie :D

    OdpowiedzUsuń